Iluzja kontaktu z korporacjami przez social media….

Masz problem z produktem ? Usługi dostawcy nie spełniają Twoich wymagań ? Masz wątpliwości co do zapisu w jakimś papierze ? Zablokowano Ci główne konto, do panelu ?

Nie bój, się social media są na miejscu, przecież to nie problem, każda 'szanująca’ się firma ma facebooka, twittera, instagrama, snapchata… nie no może wyolbrzymiam …

Myślisz sobie, że napisze do nich na wallu? tweetniesz ich, zatagujesz i Ci pomogą prawda ? Przecież po to są social media, żeby prowadzić interakcję… zapominacie moi mili że po drugiej stronie takiego „fanpage-a” czy konta siedzi bardzo często (jeżeli nie zawsze) firma marketingowa ludzie, którzy z korporacją prócz zlecenia nie mają nic wspólnego. Nie widzicie tego?, że zawsze Wasz problem kończy się tym, że ktoś Wam napisze, że macie zadzwonić/napisać do biura obsługi klienta ? Przecież Ci ludzie mają x kont, które obsługują… Liczy się czas reakcji, liczy się „styl”, w którym pisze się wpisy – zasięg… Nie liczysz się Ty i Twój problem, bo ten problem jest Twój nie ich…

Pamiętaj, social media nie służy „płakaniu w rękaw” i szukaniu pomocy u korporacji, to tylko kolejny kanał reklamowy, który nakłania do zakupu…

 

Potrzebujesz pomocy? Od tego jest serwis/biuro obsługi klienta/reklamacja/gwarancja.

Ludu, przebudź się z marazmu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*