Wypalenie…

Wypalenie… emocjonalne dopada wielu.. jednak zawodowe, chyba zbiera największe żniwa…

Istnieje bardzo dużo literatury naukowej dotyczącej wypalenia zawodowego, dlatego można było by przypuszczać, że temat jest już tak obszernie omówiony, że nie ma przed nami żadnych tajemnic. Nic mylnego, za czasów Kopernika tyle samo istniało materiałów mówiących o tym jak to Słońce krąży w okół centrum świata, Ziemią.

 

Wypalenie objawia się niechęcią.. z początku małą, myloną z lenistwem, by z czasem przerodzić się we wstręt i obrzydzenie. Dlaczego ? Istnieje wiele powodów, np. w wyniku zdarzeń losowych czynności związane z zwodem sprawiają nam dyskomfort lub trwale nie możemy ich wykonywać np. Malarz, który stracił kończyny. Jednak trauma zawsze ma podkład psychiczny, przecież znajda się tacy, którzy spojrzą pozytywnie na zdarzenia i zgodnie z przykładem malarza (artysty) zaczną malować ustami. Inni zaczną wpadać w rutynę, wykonując te same czynności w domu co i w pracy, w pewnym momencie przestaną rozdzielać czas na ten dla domu, bliskich, a pracą, dlatego zbawieniem może być praca, której nie można wykonywać poza miejscem pracy.

 

Istnieje jeszcze wypalenie zaserwowane od samego miejsca pracy. Sama sytuacja, w której firma się znajduje może negatywnie wpływać na nasze samopoczucie, jakość pracy i ogólne nastroje, np. gdy kolejny miesiąc nie wypłacono nam pieniędzy. Zgodnie z przysłowiem, „ryba psuje się od głowy”, tak problemy z płynnością lub jakiekolwiek inne problemy w firmie, które oddziałują na większą część personelu (bo to, że Pani Jadzia pokłóciła się z kierownikiem zmiany Nas tutaj nie obchodzi) pochodzą od ludzi zarządzających ludźmi. Może być to spowodowane złymi decyzjami lub brakiem decyzji i zainteresowania z ich strony. Taka właśnie atmosfera też sprzyja wypaleniu zawodowemu. Nie dostajemy wynagrodzenia za coś co robimy, wymagane jest coraz więcej od Nas, aż do momentu kiedy gdy słyszymy, że znowu mamy coś zrobić po prostu nie chcemy już tego robić. Zdarzyć się może, że powiązane jest to z przeniesieniem kompetencji pracownika – wtedy trudno mówić o wypaleniu co bardziej o niechęci do pracy.

 

Niestety jest to problem życia codziennego i należy robić wszystko by nie dopuścić do takiego stanu – łącznie z przemyślanym przekwalifikowaniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*